Otóż późną jesienią straciłem światła. Napoczątku były, później czasem nie bylo, ale wystarczyło ją potrzymać na obrotach i były, później coraz rzaadziej a teraz nie ma w ogóle. Z góry mówię, że nei ma w ogóle prądu.
Żarówki itd wszystkie dobre. kable ok, masa podpięta, iskrownik ok, magneto nowe, stacyjka nowa. W moto nie ma w ogóle akumulatora, ale jeździł cały rok bez i nic się nie działo. bezpiecznik tak samo dobry. Czy regulator ma wpływ na światła, nawet jeśli nei jest podpięty akumulator?

_________________

Gdyby regulator był wadliwy to żarówki byłyby spalone. Czyli jest sprawny. Sprawdź czy kable nie sa odłączone, przetarte. Może być zasniedziala ta wtyczka od przewodu do żarówki.

No kurczę kable są dobre, wtyczki czyściłem i nic. Mówię, że straciłem oba światła równocześnie, tak smao.

_________________

Zobacz czy napięcie dochodzi do kabli. Może cewka świetlna spalona być. Jesli z kablami jest ok, to odkręć magneto i zobacz jak wyglądają cewki, spaloną cewkę bez problemu odróżnisz.

Cewki są ok, a magneto nowę. Robiłem remont silnika i wszystko dokładnie przeejrzałem

_________________

Sprawdź czy prąd dochodzi do świateł. Jak masz możliwość to załóż inny regulator, może być ten chiński, mam taki u siebie Ja miałem ostatnio taki przypadek, że światła świeciły do połowy obrotów, a przy wyższych gasły i tylko żarnik się palił. Regulator niby był dobry, bo wychodził z niego prąd, a okazało się, że był popsuty. Może i u Ciebie jest coś podobnego. Tyle mi przychodzi do głowy