Jeśli ktoś twierdzi, że w jednym to jedzie, bo jest napis na klapie A3, a drugim nie, bo ma A4 na klapie, to coś jest nie halo. 43kg różnicy, to może robi różnice w Nascarze czy F1, ale na pewno nie w aucie klasy tej klasy.

_________________


- Bo?

Idzie to 2.5, 3.0 i wyżej. 1.6,1.8 i niektóre 2.0 toczą się, a nie idą!. Dla mnie 101KM w Golfie to zdecydowanie za mało. 1.8T albo 2.3 jak nic powinno tam siedzieć.

Btw. Auto gotowe. Winowajcą migającej oliwiarki ostatecznie okazał się czujnik ciśnienia oleju. Przy okazji rozrusznik przeszedł proces odmłodzenia. Szczotki były już na skraju używalności.

_________________

Poza tym dla jednego 1.8 w A3 to słabo jedzie a dla drugiego (np. ja) spokojnie 1.4 w golfie wystarcza co tyle samo waży. Nie mówię że mam tu demona mocy pod maską ale daje spokojnie radę na moje wymagania, a to nie jest auto do wyścigów żebym patrzył na przyśpieszenie czy osiągi.

Ale ja nie mówię tu gustach czy nie, czy dla jednego to jedzie czy nie, tylko o tym, że wcześniej zostało wspomniane, że w jednej budzie to jedzie czy nie, na zasadzie tego, czy auto jest sedanem czy "hedżbegiem" i wydaje się mniejsze.

_________________


- Bo?

Niby tak ale auto powinno dawać trochę radości z jazdy

_________________

Asaroth, Ciągle dłubiesz w tym Golfie, co chwile coś wymieniasz/naprawiasz

_________________


- Bo?

JawoR, jakieś tam 0.01-1s się coś zmieni, ale co to za różnica.

Druga sprawa:
Jak można mówić o mocy, jak nie jeździ się na codzień... Dla mnie kiedyś 180KM w mondeo(po modach) wydawało się strasznie mało...
A jak nim później jeździłem,to zmieniłem zdanie. Szedł jak głupi(i kopcił przy okazji xD ).

Pierwszym samochodem, którym jeździłem od razu po odebraniu prawka była Vectra B 2.0DTL(82 albo 83KM).
Mało? Mało. Ale do wyprzedzania i w miarę normalnego jeżdżenia się nadawała.

Wiem, że porównuję Diesle do benzyniaków.
Ale chodzi mi o ukazanie rozbieżności, jaka może się tutaj pojawić.

To co dla jednego jest słabe, drugiemu wystarcza.

kuba170495, dla każdego przyjemność z jazdy znaczy coś innego, nie musi mnie ciągle wciskać w fotel, dla mnie auto głownie służy do jazdy z punktu A do punktu B, gdy mi to przestanie wystarczać i będzie potrzeba się wyszaleć to kupie coś 150+

kuba170495, zalej taką "przyjemność z jazdy"

lucek15, łatwo mówić nie tankując co kilka dni auta.

ProgrameR, w sumie to tak jest że jeden lubi mieć czym przycisnąć a drugi chce po prostu auto które będzie jeździć i mało palić



Dlatego wspomniałem o gazie ,zresztą sam wiesz o co chodzi

_________________

JawoR, Zacznij jeździć to też będziesz. Poza tym takie sprawy jak filtry, olej i rozrząd to podstawa . Wymiana czujnika wraz z odświeżeniem rozrusznika, który w sumie jeszcze by trochę pochodził - 125zł z częściami. Więc nie dużo, a auto już wyszykowane .

A w piątek polerka idzie . Dzisiaj nad Volvem siedziałem 2 godziny ale opłacało się. Różnice w kolorze bardzo widać.

_________________

ProgrameR, nie rozumiem
Mi chodzi o to, że przyjemność z jazdy przyjemnością, ale koszta są ważniejsze.

Mówię to jako osoba jeżdżąca codziennie i utrzymująca za swoje(alimenty, także moje ).

kuba170495, zależy co rozumiesz przez to
Bo gazu też lubi łyknąć
Dlatego nawet na gazie rzadko kiedy samochód jeździ żwawiej
80km/h przekracza głównie w weekendy

Mi chodzi o to samo, tylko tak jakby powtórzyłem twoje słowa.
Też znam ból tankowania i napraw.

Powiem tak- gdybym miał teraz wybierać to brałbym 1.8T- spalanie niewiele większe a wręcz porównywalne do 1.6 a przyjemność z jazdy o wiele lepsza. No cóż- człowiek uczy się na błędach

_________________


"Tuskobus to ściema, szczaw jest prawdą."

Wiadomo że lubi ,w końcu 2.0 jednak na gazie jest ogromna różnica jeśli chodzi o koszty

_________________

ProgrameR, nie ogarnąłem

czarekcw, ale i koszta naprawy inne;] Także nie masz co narzekać.


kuba170495, najgorsza była zima, jak okazało się, że coś z termostatem nie tak było. I samochód po 15km dopiero na gaz przechodził.
Wtedy po kieszeni równo dostałem....

Poza tym 2.0 tez szału nie robi. Kolega jak Lexusa z silnikiem ponad 3l bierze, to jest szał
Benzynka.
Mojego nawet nie ma co porównywać.
Zimą jest fajnie,jak oblodzone, albo zaśnieżone, wtedy idzie się pobawić, ale tak to bez szału.

lucek15, turbina jedynie dochodzi a raz zregenerujesz i masz po kłopocie Ile to tam kosztuje- 1000zł czy ciut więcej?

_________________


"Tuskobus to ściema, szczaw jest prawdą."

Co znaczy "niewiele" ?

_________________


- Bo?

Jak jutro przyjdzie mi głowica to od razu zakładamy z nowym rozrządem i uszczelkami wszystkimi. Mam nadzieję że na weekend będzie się toczył o własnych siłach.