Dokładnie, miej jakies ambicje, a nie odrazu zawodówka Jak se nie bedziesz radzil to sie mozesz przeniesc w kazdej chwili, a z zawodowki do technikum juz nie.

Tak samo po technikum jeśli nie zrobisz studiów. Na dodatek tą wiedzę teoretyczną można sobie wsadzić w .... jeśli coś robisz to nabierasz wiedzy teoretycznej jak i praktycznej czyli zyskujesz więcej za jednym zamachem. Znam kilku pracodawców którzy sami mówią że wolą ludzi po zawodówka bo umieją coś zrobić i są nauczeni pracować

no nie powiedziałbym, że jak coś robisz to zyskujesz wiedzę teoretyczna. Niby skad ? Wiedza teoretyczna to ksiązki, wiedza praktyczna to czynności jakie wykonujesz, wiec nie mow ze podczas harowania jak wół w smarach uczysz sie wiedzy teoretycznej, oczywiscie poznajesz jak co jest zbudowane, ale w technikum na PKM przynajmniej w pierwszej klasie 80 % materiału to są wzory itd.

A i pogratuluj tym pracodawcom, moge się założyć, że to są zakłady otworzone przez niejakiego "Mietka" który jest robolem i sam zatrudnia roboli do roboty i mu nie zalezy na jakości.

Również dodam, i nie zawaham się powiedzieć, że do zawodówki idą ludzie bez ambicji, mają za przeproszeniem wyje**ne na swoją ścieżkę edukacyjną. Idą bo wiedzą, że gdzie indziej by nie dali rady. Oczywiście może zdarzają się pojedyńcze przypadki, ale nie wmawiajcie mi że tak nie jest. Chodzę do zespołu szkół mechanicznych i różnica choćby w zachowaniu pomiedzy uczniami technikum a zawodówki jest kolosalna.

pozdro

Jestem tego samego zdania- jak widzę takich cymbałów z zawdy to śmieję się i wiem, że nie teraz, nie w tej chwili ale w przyszłości takimi będę pomiatał za najniższą krajową. A i jak powiesz "ch@j" do nich to będą czuli się zaszczyceni bo nie wiedzą, co to rozmowa na poziomie.

_________________


"Tuskobus to ściema, szczaw jest prawdą."

To świadczy tylko o tobie, nie rozumiem jak można obrażać ludzi w taki sposób nie znając ich. Zawodówka to faktycznie szkoła kojarzona z cymbałami, debilami itp. , ale dużo osób nie ma takich możliwości jak studia, więc wybierają zawodówkę. Bo może akurat pomoże im w życiu fach którego "prawdopodobnie" się nauczą.

Na przerwach co drugie słowo to na k, ch, lub inne. Do tego jakiś dziwny styl ubierania się, do tego odnoszą sie z pogardą do nauczycieli, dokuczają im etc.

No i co z tego że mam dla takich ludzi pogardę? Już teraz mam jako taką władzę nad pewnymi osobnikami i różnie to wykorzystuje Jak widzę wieśniaka i chama to ma problem z załatwieniem sprawy polubownie

Trzeba sobie radzić w życiu i ich tępactwo wykorzystywać jak się da, mi ich nie szkoda

_________________


"Tuskobus to ściema, szczaw jest prawdą."

Dokładnie, tak się składa że znam parę osób z zawodówki, nie są moimi przyjaciółmi, ale nawet po ich zachowaniu sposobie ubierania się i traktowania szkoły można powiedzieć kim są ludzie chodzący do zawodówki. Proszę Cię nie wyjeżdzaj mi tu ze studiami, dla chcącego nic trudnego. Osoby mieszkające w Krakowie chyba nie mają problemu ze studiami bo uczelni tutaj pełno. Siedzimy na korytarzu z kolegami z daleka słychać szelest, za chwile zza ściany pojawia się przechodząca klasa zawodówki, sam dres nic więcej. Co drugie słowo to KUR** nawet w obecności nauczycieli, Ba nawet do nauczycieli tak mówią. Oczywiście może są normalni ludzie w zawodówkach, ale takich jest mały procent.

Ja też jakoś znam 6 osób które posiadają warsztaty samochodowe i mówiło mi 5 z nich że z studiów on nie chce ale z zawodówki tym bardziej z technikum jest najlepszy pracownik bo ma wiedzę i kulturę a umie już coś nie coś zrobić a po studiach wiedza, kultura ale zrobić nie umie i nie chce się nikt taki brudzić za taką kasę jak on płaci i ciągle im za mało się wydaje. A po zawodówce jedynie umiejętność grzebania w samochodach. A to można zawszę się szybko nauczyć

Ktoś musi zatrudniać roboli z zawodówki żeby w smarach urąbani chodzili ;]
Kto po studiach chce się w smarach brudzić? Chyba nikt

dokładnie ktoś po studiach mechanicznych nie pójdzie robić w warsztacie, a zawsze ktoś po technikum jest górą od tych po zawodówce.

_________________


http://www.facebook.com/ScooterClubJG

co prawda to prawda, 80% osób z zawodowej to typowe chamstwo, sam wybrałem technikum informatyczne i na początku roku byłem zażenowany i przytłoczony nawałem nauki, miałem iść do zety jednak się wstrzymałem i przyzwyczaiłem się do ilości nauki i daję sobie spokojnie radę.

klasa na początku liczyła 27 osób, aktualnie jest 21, a jeszcze 5 spokojnie odpadnie

no i 1 klasa - przesiew, jedyne co mnie irytuje to to jak ludzie patrzą na moją szkołę, najwięcej jest zawodowych, ludzi w technikum mało przez co renoma jaka jest taka jest ale cóż

idź do technikum, a nie pożałujesz, chyba, że chcesz po prostu gdzieś chodzić byle chodzić to wybierz zawodówkę, to wszystko co tam musisz robić

Zgodzę się z mass143 ponieważ w technikum troszke trudno jest ale zawszę jest lepiej jeśli chodzi o wiedzę

_________________

"They say pain is an illusion
This is just a bruise and
you are just confused but
I am only human"

Widać koleś był idiotą i nie wie, że inżynier nie równa się technik a tym bardziej koleś kończący zawodówkę, ale w polsce jakoś dziwnie wszystko do jednego worka biorą

korg, po studiach nie będzie się brudził w smarach bo on od tego nie jest

studia:
"Osoba po uzyskaniu tytułu inżyniera jest profesjonalistą zajmującym się tworzeniem lub wykorzystaniem wiedzy inżynierskiej."

zawodówka:
"Czeladnik - jeden ze stopni kwalifikacji zawodowych, stwierdzający opanowanie przez ucznia, młodocianego pracownika zatrudnionego w celu nauki zawodu, umiejętności praktycznych oraz teoretycznych w zawodzie rzemieślniczym oraz potwierdzający je dowodem kwalifikacji zawodowych w formie zdanego egzaminu czeladniczego.

Świadectwo czeladnicze umożliwia absolwentowi zatrudnienie na stanowisku wymagającym kwalifikacji zawodowych na tzw. pierwszym poziomie."

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

Po studiach nie masz praktyki, dlatego nie biorą ich do zwykłych warsztatów + taki po studiach, jak już było kilkukrotnie mówione, nie będzie brudził się w smarach. Biorą takich do ASO i się uczą dopiero na autach klientów, a ile teraz słychać o odwalaniu chałtury w ASO? To właśnie tacy świeżo po studiach bez praktyki, bo tacy na początku mimo wszystko będą brudzili się w smarze, ale w ASO.

_________________

Borek96, powiem inaczej w ASO po studiach robisz za biurkiem przyjmujesz samochody do serwisu itd. brudną robotę odwalają właśnie po technikach i zawodówkach. Po studiach się nie brudzisz po studiach sterujesz tymi co się brudzą. Na studiach masz kierunki typowo eksploatacyjne i diagnostyczne a nie typowo z technik napraw od tego są właśnie na niższych szczeblach

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

razor99 dobrze mówi

_________________


http://www.facebook.com/ScooterClubJG

razor99, na tych z technikum i zawodówek nawet w ASO nie patrzą. Zwykle po pierwszym roku właśnie robisz w kanale. Później wyższe szczeble.

_________________

Borek96, zależy jakie ASO bo mi jakby ktoś powiedział, że mam się w smarach paprać to bym powiedział "a na uj robiłem inżyniera i magisterkę? jakbym miał paplać się w smarach to mogłem skończyć zawodówkę" i by się gadka kończyła. Bo po studiach jest się serwisantem a nie mechanikiem po prostu nie potrafią się postawić i tyle.

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

Razor brat skonczyl prawo i pracowal w sklepie obuwniczym bata jako kasjer w poznaniu, a po roku pracy zostal szefem sklepu, po kilku miesiach od zostatnia szefem sklepu dostal oferte pracy wlasnie z tej firmy obuwniczej w Warszawie razem z mieszkaniem, poszedl na to i co prawda rzadko go widze, to z kasjera za 1600zl stal sie sie jakims tam waznym czlowiekiem gdzie nad soba ma tylko vice prezesa i prezesa. Tak wiec ja uwazam ze jak nawet mialbym isc na mechanika i babrac sie w smarze a po roku nagle dostac sluzbowe mieszkania i 15k na reke to mysle ze warto.

Takich przypadków jest pare na milion.
Razor, no to właśnie mówię, że po studiach nie grzebie się w smarach tylko za biurkiem sie siedzi i steruje robolami