Jak to jest, że na tym forum każda wypowiedź, która przeczy czyjejś wypowiedzi, utrzymana w jak najbardziej kulturalnym tonie i pisana na dodatek ze zwróceniem uwagi na to, żeby nie wywołała jakiejś wojny tylko ewentualnie dyskusję jest ciśnięta przez "dorosłych" zachowujących się w dyskusji jak dzieci?
Więc skoro dorośli zachowują się jak dzieci - to ja tym bardziej mogę, w końcu jestem jeszcze dzieckiem, c'nie?
Fajnie masz rafcio, że jeździłeś SR i od niecałego miesiąca masz litrowy motocykl. Opowiedz mi, jak to jest być tak świetnym motocyklistą jak Ty, proszę. Na dodatek chwalisz się osiągniętą prędkością, wyzywasz mnie abym ją pobił, a potem mówisz, że nie jesteś mistrzem prostej. Nie no, przecież, że nie. Skądże znowu?
Fajnie cytować dane z profilu, szkoda tylko, że w ani jednym miejscu ani po Was nie pojechałem, ani nie uważałem siebie za lepszego. Taką reakcją pokazujesz jakieś swoje kompleksy niższości, czy inne takie sprawy, którymi powinno się jak najszybciej zająć, a nie chwalić nimi na forum.
Dodam, że po prostu widziałem już takich jak Ty, dostających baty od mojego brata i innych doświadczonych ludzi na dużo słabszych motocyklach. Myślę, że kiedyś powinieneś się na taki tor wybrać, bo tamci kierowcy nieco spokornieli po kilku kółkach widząc ile im brakuje do bardzo przeciętnego motocyklisty, jakim jest chociażby właśnie wspomniany mój brat.
Jeśli chodzi o naukę na drodze - owszem, to na drodze uczymy się prawidłowych zachowań, odruchów, wyjścia z opresji, np. hamowania awaryjnego - tego na torze się nie nauczysz. Ale pokonywać zakręty nauczysz się tylko na torze - z prostej przyczyny. Ulica to nie tor, przekonał się o tym zarówno Tomasz Sieczka jak i ostatnio Malina (niestety nie pamiętam jak się nazywał), a przed nimi jeszcze wielu innych.
Swoją drogą, śmiesznie, że tak płakaliście po śmierci Sieczki, czy Maliny (oczywiście też mi ich żal, bo każda śmierć to straszna rzecz, byli dobrymi jak nie świetnymi motocyklistami), a nie wyciągacie z ich wypadków żadnych wniosków. Robicie to samo, co oni niestety momentami robili i za co zapłacili najwyższą cenę - Wam tego nie życzę oczywiście, ale lepiej dla Was by było, gdybyście zrozumieli co próbuję Wam powiedzieć.
Rafcio825
Okej rozumię ,że masz dużą wiedzę teoretyczną, ale prakktyczną raczej niewielką wiec nie ucz nas , co jeżdżą na większych moto lub jeździli, jak się jezdzi 
