ten używany wygląda bardzo spoko, nie widać na fotce progu na cylindrze, a na tłuku nie ma raczej rys. trochę dziwna sprawa że jest taki jakby przypalony od góry - miałem tak kiedyś w cz 350, ale ona była kosmiczne wyjechana, nie miała kwitów i nie opłacało się niczego wymieniać skoro dobrze odpalała. ale to było z 9 lat temu.
wadą (ewentualną) tego cylindra jest może nie tyle jego stan, co ryzyko związane z kupnem - jeśli ma jakieś wady, to dowiesz się o nich po zapłaceniu za przesyłkę pobraniową i otworzeniu jej. No chyba że odbiór osobisty.
o rms nic nie wiem, na forum jednak sa o tej firmie zupełnie dobre opinie [przyznaj się przed moderatorami czy skorzystałeś z opcji "szukaj"
]. ja bym brał nowy, ze względu na mniejsze ryzyko związane ze stanem i jakością (reklamacja). no i jest nowy, a różnica w cenie prawie żadna. aa, no i są uszczelki. na mielochu uszczelki kpl 65 zł.
ps: masz może już rozebrany silnik??? jeśli tak to bardzo by mi zależało, żebyś mi pomógł z moim problemem opisanym w tym wątku:
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=30596
pozdrawiam i z góry dziękuję.