Witam nie wiem czy pisze w tym temacie , gdy się pomyliłem to bardzo przepraszam. Mój problem jest taki ,gdy odpalam quada to ciagle musze trzymać na gazie bo na wolnych obrotach odrazu gaśnie . Gdy się wkręci w obroty jest ok. Czy wiecie co to za problem ? Z góry dziękuje :-)

_________________

Benzyna we krwi wiatr we włosach

Podkręć mu obroty śrubką od regulacji w gaźniku.

zwiększ obroty.

_________________

TGB - Diabeł
RS - Szatan.

Aprilia : http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=1841573#1841573

musisz wyczyścic gaźnik caly a w szczególności dysze odpowiedzialna za wolne obroty w silniku powinno pomoc

Kolego , dysze kupiłem nową założyłem i nic , obroty również podkręciłem i nic ; |

_________________

Benzyna we krwi wiatr we włosach

jak masz mozliwosc to przeloz gaźnik od sprawnego mi raz pomoglo wymiana gaźnika lub sprobowac wyregulowac polozenie plywaka w komorze plywakowej bo moze ma tam za malo paliwa

Brak wolnych obrotów to może łapać gdzieś lewe powietrze, sprawdż uszczelniacze na wale i szczelność połączeń w układzie paliwowym.

włożyłem mój gazior do kumpla 110 i jest to samo , czyli musi być coś z gaźnikiem , tylko nie wiadomo co ; |

_________________

Benzyna we krwi wiatr we włosach