Witam mam pewien dylemat , nie wiem jaki motocykl wybrać. Waham się między Cagiva Mito 125 ,a Hondą NSR 125 i tu pytanie : Czy Cagiva zablokowana przy jeździe 3 k na sezon rzeczywiście się tak psuje ? I czy teraz jest problem z częściami do niej ? Bo jak czytałem tematy na różnych forach np z 2006 roku to ludzie pisali , że z częściami ciężko. I pytanie odnośnie NSR ile takie cacuszko śmiga ? Bardziej skłaniałbym się ku małej Ducati wiadomo moc
choć NSR-ke można mieć na wyciągnięcie ręki -bardzo dużo tego jest w naszym kraju.
Mam 16 lat i właśnie zdaje A1 , co polecacie ?