Ania_21 pisze:
Witam, dawno tutaj nie zaglądałam, pojawiły się nowe obowiązki, nowe wartości. Motocykl sprzedany, a moje całe serce należy już do malutkiej Olivii, która urodziła się końcem stycznia. Myślałam że to szczęście będzie trwało i trwało, jednak 28 czerwca okazał się najgorszym dniem w naszym życiu. Wykryto u naszej 6-cio miesięcznej córeczki Zespół Westa. Najgorsza lekooporna padaczka. W tym momencie jesteśmy na etapie testowania różnych leków, niestety z nie najlepszym rezultatem. Lekarze próbują znaleźć przyczynę choroby, mamy z mężem pewne przypuszczenia, że stało się to po szczepionce którą daliśmy Małej w 4 miesiącu życia. Trzy tygodnie później Olivia dostała padaczkę. Słyszeliśmy o takich przypadkach, ale nigdy nie pomyślelibyśmy, że to trafi na nas, przecież odsetek chorych dzieci na tą chorobę jest tak niewielki, a Olivia urodziła się zdrowa, dobrze się rozwijała, do czasu dostania pierwszego napadu. Jak człowiek nie ma z czymś styczności na co dzień, uważa, że takie sprawy go nie dotyczą, dopiero teraz z mężem uświadomiliśmy sobie jak takie tragedie są blisko. Diagnoza, którą postawili lekarze odwróciła nasze życie o 180 stopni, żyjemy do tej pory jak w szklanej kuli. Wyjechaliśmy do Francji gdyż w Polsce mąż nie mógł znaleźć pracy. Olivia potrzebuje szybkiej, codziennej rehabilitacji którą musimy zrobić na własną rękę, fundusz zdrowia pokrywa tylko jedną godzinę rehabilitacji tygodniowo. Do tego dochodzą lekarze i lekarstwa. Nie jesteśmy jej w stanie tego zapewnić, gdyż to są ogromne koszta, a czas bardzo się liczy póki mózg jest jeszcze najbardziej elastyczny… Postanowiliśmy, że za wszelką cenę uda nam się tego dokonać, bo mamy to dla kogo robić. Olivia dodaje nam dużo siły do działania, jest naszym małym oczkiem w głowie, dla którego zrobimy na pewno wszystko co w naszej mocy, szkoda że w tej chorobie najgorsza jest właśnie ta niemoc. Dlatego proszę bardzo o pomoc, wiem że macie dobre serca, inaczej nawet nie próbowałam tutaj wystawiać tej prośby. Możecie myśleć, że prosimy o dużo, prosząc o jakieś pieniądze na rehabilitacje, jednak każdy w tej sytuacji zrobiłby to samo dla swojego dziecka, nic się dla nas nie liczy tylko to żeby Olivia zaczęła się rozwijać normalnie, chcemy widzieć jak zaczyna chodzić i mówić, bardzo się modlimy o to, gdyż rokowania w tej chorobie są zazwyczaj niepomyślne. Z góry dziękujemy z mężem za wszystko. Pozdrawiam serdecznie.
Nasz numer konta na który możecie wpłacać wolne datki na Olivkę:
Anna Łuszczyńska (Puć)
Siedleczka 28
37-220 Kańczuga
19 1560 0013 2313 3894 5000 0001
Jeśli ktoś chce zadać nam jakieś pytania proszę pisać.
Jeśli ktoś zna dobrego rehabilitanta, który w zamian za mieszkanie we Francji, rehabilitowałby naszą córeczkę(metodą NDT BOBATH lub PNF) proszę dać znać. Potraktujcie naszą prośbę poważnie, staramy się być silni jak nigdy, jednak jesteśmy tylko ludźmi.
I wyciągnęło do mnie malutką rączkę
I siłę mi dało niespotykaną
I miłość największą
bezinteresowną
No chłopaki... Czasem trzeba sobie czegoś odżałować i pomóc... O to też i Was proszę
![:)](https://forum.mieloch.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
_________________
Zapraszam na mój MotoBlog!
JUST RIDE Romet
Custom-KlikWitamina
Witamina B6 Nex pisze:
Michaś, nie każdy na forum operuje magią, zwłaszcza tajemniczym zaklęciem "Tatodaaaaaaaajpiniędze"