Były problemy, ale już jestem
przepraszam za zwłokę
Obudziłem się rano bardzo wcześnie gdyż nie mogłem spać, mimo, że była to niedziela to czuć w powietrzu było, że to nie będzie zwykły dzionek lub "leżakowata" niedziela
Za oknem ptaszki ćwierkały "Ale pizgaaaa..." a ja myślałem w sumie to samo, bo jak inaczej opisać taką pogodę
Zjadłem sobie śniadanko, było bardzo dobre i ogólnie "mniam mniam palce lizać", potem dałem brzusiowi odpocząć oglądając telewizje... Nagle zerwał mnie telefon:
-"Co ja Pacze?" nie do wiary!...
SR Perfelowata dzwoni do mnie
Ja już zadowolony bo wiadomo co będziemy robić przez resztę dnia
Tak tak.. Składanko Malagi!
Chłopaki do mnie bym założył robocze ciuchy tylko... OK!
Popędziłem do pokoju, przygotowałem się i już w Occi jestem
Po drodze tylko wziąłem nakrętki M6 bo
DaniuMMz prosił, no to w gratisie dołożyłem podkładki, niech chłopak się cieszy
Była godzina koło 17 jak dolecieliśmy z
Qubim i
Perfildem97 do bramy wjazdowej
Mikanów City, sprytnie ominęliśmy straż graniczną i kontrolę paszportów więc szybko znaleźliśmy się u naszej Legendy stuntu
Jak się okazało
Qubi też wziął nakrętki M6 takie jakie prosił
Daniu, przekazaliśmy dary Stunterowi, a w nagrodę mogliśmy zawitać do pokoju gdzie był boski silnik Mina hor.
Nasze mordki ucieszone już były na myśl, że silnik zaraz w ramie będzie!
A tu niespodzianka, nakrętki na szpilki nie pasują
Ale jak to!
Daniu przecie to takie jakie chciałeś
okazało się, że to są M7....
Szybki plan w sprytnej głowie kolegi się pojawił by do Castoramy zawitać, szybka akcja ze zmianą portków i już w Skodzie ekipą jedziemy
Oko po drodze wysiadł do domu by jeszcze szukać potrzebnych nakrętek, a my pojechaliśmy dalej
Okazało się, że w naszej ostatniej desce ratunku nie ma tych nakrętek
tak samo obdzwoniliśmy naszych znajomych i też nic nie było... odwiedziliśmy kumpla i tak samo nic nie było... już zawiedzeni, że nici z odpalania, wracamy do Skody...
Nagle telefon!:
Qubi dzwoni, że wykręcił z WSK'i potrzebne nakrętki!
szybki powrót po kolegę i ogień do Malagi
Jak tylko wysiedliśmy to od razu biegiem po silnik i już stawiamy Malagę na koła
Wkładamy ośkę silnika:
I montujemy układ paliwowy
Jak to w naszej ekipie, zawsze coś się poodwalało
tutaj próby odpalania
https://www.youtube.com/watch?v=UUKYs99I6oENiestety nie było brym brym ponieważ paliwo nie dochodziło
Potem zaczęła nam glupawka odwalać, było coś takiego:
I Malaga dostała swoje oczka gdy dorwaliśmy czachę w swoje ręce
:
Malaga dokładnie obserwowała poczynania właściciela
W końcu przemowiła!
lecz nie "poooow" z wydechu tylko ludzkim głosem
https://www.youtube.com/watch?v=of0_8PCwsSo"To się nie ŚCIĄGA!.. Albo i ściąga"
Nie obeszło się bez latających elementów przepustnicy i tym podobnych
Maladze też wyrosły rączki i musiała ich poużywać
https://www.youtube.com/watch?v=1BkUwRFSqygNo, ale trzeba było się uspokoić i na spokojnie ją odpalić w końcu
https://www.youtube.com/watch?v=H4TGjCOK1HkJednak znów nie wyszło, aleeee... bawimy się dalej
Padł pomysł by podłączyć rozrusznik na krótko, więc tak zrobiliśmy
Widać tutaj lekkie modyfikacje nożem, oraz akcent, że to kolejne dziecko naszego Stuntera
No i przygotowania do odpalania z aku
https://www.youtube.com/watch?v=RRKNjs4PDB4No i po zabawie z ogniem ( mały pożar kabli
),
Qubi chciał spróbować z kopki, a właściciel, który stracił trochę wiarę w odpalenie powiedział do Qubiego: "Powodzenia"
Qubi kopnął a ta od strzała
i takim sposobem odbyło się odpalenie
https://www.youtube.com/watch?v=XbuntLCrrcoNajbardziej ucieszyła nas radość właściciela z odpalenia
niezapomniana chwila
No tak wychodzą spotkania naszej grupy, myślę że nie było źle
Pozdrawiam
Dragon12
