na drugim zdjęciu jest prawidłowo ustawiony, nic z tym nie zrobisz. sam miałem już takie przypadki a wychodzi to z tego ze nie wiesz jak jakiś skośnooki wprasował tryb na wał i dlatego są małe odchyły ale to w niczym nie przeszkadza. na drugim foto jest OK.
zawory 0.05 a wydech możesz 0.06 i więcej nie ma sensu

Problem w tym, że przy takim ustawieniu nie działa. Poluzowałem na o,5 i dopiero załapał...Dodam, że jak wał wskoczy na swoją górną pozycję " T " to wypust na karterze nie pokrywa się ani z kreską obok " T " ani z samym " T " tylko wygląda to tak : https://imageshack.com/i/5n7kipj


Jeszcze podczas obracania wałem słychać w cylindrze jakby syczenie ( ? ). Normalna sprawa podczas sprężania czy jednak coś nie tak ? Bo ostatnio nawet uszczelki zmieniałem + DIRKO, zawory są szczelne, pierścienie także no i cylinder i tłok też, w sumie po 2 odpaleniach co mogłoby być nie tak... Szczerze to nie wiem co jest grane tutaj już odchodzę od myśli, a robi się coraz cieplej

właśnie parę dni temu użerałem się z podobnym problemem miałem takie same problemy to na drugim zdjęciu było dobrze sam tak mam. a co do syczenia to masz nieszczelny cylek bądź gwint świecy i nie mów że masz szczelne bo miałem tak samo gry kręciłem kołem mag. to też mi syczało i to był rozjechany gwint świecy i też mi zalewał i nie odpalał pływak jest ok zostaw go w spokoju poprostu nie szczelność gdzieś między silnikiem->cylindrem lub cylinder->głowica
czasem źle się złoży i masz ja cylinder dobijałem drewnem i młotkiem (kawałek deski na cylinder)
a jak z gaźnika ci leci paliwo przez filtr to albo jest gaźnik brudny w środku albo
gdzieś ci uszczelka sparciała i leci miałem to samo
silnik chinola znam prawie że na wylot miałem chyba każde problemy i je rozwiązałem

Czy gaźnik jest brudny, czy nie ma uszczelki to benzyna do filtra przez to nie leci Tutaj jest problem z pływakiem, jeżeli jest on w maksymalnym położeniu i benzyna jest non stop dostarczana, a on się nie zamyka, to wypycha ją przez zawór iglicowy w czasie odpalania co powoduje zalanie filtru powietrza i silnika, dlatego ciężko zapala, podobnie jest w przypadku zbyt dużej dyszy lub złej regulacji gaźnika.

-- 3 kwie 2014, o 14:20 --

Jeżeli znak ''T'' nie schodzi się na odlanym w karterze znaczniku to masz zapłon przestawiony, czy przy regulacji zaworów miałeś dokręcony łańcuszek rozrządu, czy nie, to istotna sprawa, u mnie z dnia na dzień przestawił się zapłon przez przesunięcie klina na wale i po zawodach, skuter choćbym się zaparł nogami o sufit nie chciał zapalić, sprawdziłem dosłownie wszystko, u Ciebie jest widzę taka sama sytuacja, ja z czasem miałem dość tych padeł 4t i postanowiłem zrobić swap, nie żałuję, chociaż pieniążków poszło na to co nie miara, ale opłacało się zrobić coś z niczego

Dokładnie, pływak w najwyższym położeniu nadal wlewał paliwo do miski pływakowej... Ja akurat nic nie ruszałem z wałem, ani z magneto ;/ A co do tego syczenia, to być może masz rację, że od świecy. Problem w tym, że to nie może być wyrobione, bo jakim cudem, jak cylinder i głowica nowe nie jeżdżone ? Cylinder i głowica szczelna jest, nawet dla spokoju dałem DIRKO. Także między uszczelkami na pewno nie przepuszcza . Zawory także nie przepuszczają, nawet wlewałem do kanałów paliwo i sprawdzałem, czy przecieka ale nie. Co do świecy, to może być ona. Bo kompresja była większa i tak nagle spadła ? Jak rozwiązać problem przepuszczającego powietrza przez świecę ? jakaś podkładka metalowa załatwi sprawę ?

Nie może przepuszczać przez świecę, ten gwint jest trochę długi i nie ma prawa przepuszczać, toć biorąc pod uwagę butelkę wody, nie dokręcając jej można po niej skakać naciskać z całej siły i nic nie ucieka, to jak może przez gwint uciekać kompresja, ja przyjrzałbym się bardziej uszczelniaczowi na wale od strony wariatora i króćcowi ssącemu.

no to z cylinder i głowicą na pewno nic nie jest , aby kompresja mogła uciekać. i nie syczy tak dosłownie, tylko słychać to w środku cylindra . Jeszcze odkręcę korek od wlewu oleju i zobaczę czy tam czasami nie syczy. Jak tak, to pierścienie jednak coś nie tak,.

Ale zawory będzie słychać, jak przekręcisz magnetem, to jest normalne, jak silnik jest uruchomiony i wyjmiesz gumowy wężyk z odpowietrzenia głowicy, tzn. w pokrywie głowicy gumowy wężyk wychodzi z prawej strony owej pokrywy, jak go ściągniesz słychać jak syczą zawory, broń boże nie zatykać tego wężyka, jeżeli masz puszkowy filtr powietrza to wpinasz ten wężyk w ''cycek'' za puszką filtru, a jeżeli nie puszczasz go luzem.

Ta pokrywa od początku całego dziadostwa jest otwarta, a nigdy nie była zamykana także spoko ;)