|
Witam. Wiem że jest sobota i bardzo wczesna godzina, ale akurat wróciłem z nocnej zmiany, i po wczorajszej wycieczce, i dzisiejszym powrocie ,mam problem z skuterem. Temat dotyczy tego działu, bowiem jest to silnik 139QMB ,w skuterze sowa 2.
Sprawa wygląda tak.Po zmianach jakie dokonałem nie było problemów,oprócz jednego. Słaba prędkość i przyspieszenie . Poniżej wymienię moje zmiany, a następnie postaram się opisać problem jaki zaistniał.
Cylek 80,gaźnik seria tylko duża dysza (86) jak pamietam, do wczoraj rolki 5.8g,pasek markowy,ale nie pamietam firmy cena około 60zeta.Wario i przeciw talerz seryjne,sprzegło top racing z czerwonymi sprężynkami ,dzwon seryjny.Brak blokad, no chyba że na przełożeniu wtórnym są, ale tego nie wiem jak sprawdzić. Sprężyna seryjna tak samo jak cały korektor. (i tu będzie chyba problem).
Obiaw jest co najmniej dziwny. Nie dość że prędkość jest rzędu 60km/h to jeszcze brak mu przyspieszenia. W dwie osoby nawet nie ma co jechać. Pod górkę w zależności od kąta podjazdu ,prędkość potrafi spaść do 40km/h,a silnik buczy, tak jak by coś go trzymało,za nabiał. Efekt taki możemy uzyskać ,stawiając skuter na kopytach, po czym wciskając hamulec, i manetka do full.
Wczoraj ,ledwo dojechałem do domu,a potem jeszcze do pracy trzeba było śmigać,i cały czas to samo. Ale zanim pojechałem do pracy ,zmieniłem rolki na lżejsze ,( 5g ) i dalej to samo,taki sam efekt. Puki jest zimny jakoś idzie, ale gdy się nagrzeje ,to jadąc przykładowo 40km/h jest ok,ale już przy 60km/h silnik faluje pracą.Co to znaczy, albo przez chwilę jedzie normalnie,po czym ,nagle obroty wzrastają, następnie,jak go coś złapie, to szarpnie, i chce jechać,ale zaczyna burczeć,i jest efekt jak pisałem wyżej z hamulcem. Po zmianie rolek z 5.8g, na 5g, jedynie jaka jest róznica ,to taka że startuje z wyższych obrotów,gdy już jakoś nabierze przedkość miedzy 40-50 jest jako tako, przy 60 zaczynają się jajca. Ale to nie wszystko.
Jadąc tera rano, gdy jest dość chłodno, szedł jako tako, ale wczoraj po południu gdy było ciepło,to taki problem pojawił sie po przejechaniu do słownie 4km.
Czytając tu, i gdzie tylko można doszedłem do wniosku, że umarł,albo umiera korektor momentu obrotowego, jeszcze go nie rozebrałem ,wiec nie wiem jak wygląda. Pamietać należy że tam ciągle jest seryjna centralka .
Do was fachowcy mam pytanie. Pod warunkiem że talerze korektora i on sam jest całe . Czy zmieniając sprężynę centralną na czerwoną (nn) ,raczej dużo twardsza niż seria,przywróci normalną prace i jazdę ? czy może pokusic się i da czerwoną centralną, dla tego ze taką mam pod ręką, a zmienić sprężynki sprzegła na inne, mam do wyboru czerwone,zielone ,niebieskie,białe (jak pamietam) . Poradzicie coś, ładnie proszę bo musze mieć wozidło do pracy.
Na tą chwilę temat pozostawiam do odpowiedzi, i ide paść w objęcia morfeusza ,(spać) żaluzje po nocce sami mi opadają.
|
kkarol
