Witam wszystkich forumowiczów!
Od razu chciałbym z góry przeprosić jeśli wybrałem nie ten dział.
Posiadam Gilere Runner SP 50 2007r i ostatnio gdy nią jechałem na pełnym gazie (ok 70km/h) z gaźnika wystrzelił wąż od paliwa wraz z króćcem, okazało się że gaźnik był zapchany więc go wyczyściłem i złożyłem. Rakieta odpaliła od trzeciego kopa, natomiast w ogóle nie włączył się elektrozawór ssania, więc przetrzymałem go chwilę na delikatnym gazie aby się zagrzał i wybrałem się na przejażdzkę, po ok 10 km zaczął się problem ponieważ tak jakby się dławił, jakby dodawał gazu delikatnie odejmował i znowu dodawał, ale prędkość i obroty były ok. Zatrzymałem się pod sklepem, przejechałem ok 200m i zaczęła się istna katorga, skuter kręcił się tylko do 6,5 tyś obrotów(wcześniej do 9 tyś) i jechał 35 km/h, nie mam żadnego pomysłu co się mogło stać. Jeśli są jakieś pomysły to prosiłbym o ich podanie. Z góry dziękuje i pozdrawiam Filip.
TheCwaniak
