[quote][/quote]jak w temacie malossi sport 70 czy Dr evo, potrzebuję szybko waszej odpowiedzi. , słyszałem ze asso najlepsze, czy malossi jest mocniejszy od dr evo. Jaki cylek ma lepszy tlok. ?

Malossi będzie lepiej wykonany

Czytając wszystkie posty, dużo ludzi pisze ze malossi nie to samo co kiedyś, ze tłoki vertex są juz do dupy i cylki się zacierają, wszyscy piszą ze dr evo bo ma najlepszy tlok asso, i jest dużo wytrzymawszy, niech ktos jeszcze się wypowie.

Nigdy nie miałem do czynienia z Malossi Sportem 70,ale sam mam Dr.Evo 70 . Cylinder jak i tłok bardzo dobrze wykonane,osiągi również super. Podczas docierania latałem nawet na kole,nie oszczędzałem go zbytnio,jedynie robiłem postoje żeby ostygł i po 1000 km gdy ściągnąłem cylinder,był jak nowy,tak samo tłok i głowica,także serdecznie polecam

_________________

Yamaha Slider Stunt Full Sport 70
Cylinder:Dr.Evo 70
Wydech: Leovince ZX
Wariator:Stage6 Sport Pro
Sprzęgło:Stage6 Sport Pro
Gaźnik: Dellorto 19
Dzwon:Stage6 WingCooler

Ja jeszcze nie trafiłem na negatywne opinie co do malossiego jedynie jakieś plotki osób, które go nie miały. Ja od początku latam na malossi sporcie już ponad 4k zrobione i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł z tym, że ja go porządnie docierałem może dlatego że to jest mój pierwszy skuter i wraz z docieraniem zwiększały się moje umiejętności i coraz bardziej zaczynałem korzystać z jego mocy. Po 1000km praktycznie cały czas go cisne na full manetce spalanie w granicach 4,3l/100 a gładź w stanie idealnym.

malossi to dobry cylinder mam już drugi , tylko trzeba uważać na tłok,pierścienie po około 10 tyś km warto wymienić ,coś po tym czasie lubi pęknąć , malossi ma swoje tłoki , kupiłem na wymianę tlok vertexa do malossi i jest zupełnie innaczej zbudowany niż ten z zestawu ,

Ja będę wymieniać co 5k. Teraz już raz zmieniłem po 3k km bo robiłem ogólny remont.

4MaticPL ,powiedz mi jak go docierałeś, bo tez chce porządnie dotrzeć .

a więc tak. Zaraz po założeniu cylindra dałem mu pochodzić tak z 10minut trochę go wkręcałem czasami. Potem go ostudziłem i pojechałem zrobić pierwsze kółko kontrolne jakieś 5km po czym znowu odstawiłem żeby ostygł. Następnego dnia zrobiłem jakieś 20 - 30km jadąc koło 20km/h i robiłem przerwy co jakieś 5km na parę minutek. I taką prędkością jeździłem pierwsze 50km potem zwiększyłem prędkość do 30km/h i do 100km przebiegu utrzymywałem tą prędkość falując miedzy 20 a 30km/h.

Po pierwszej setce zacząłem jeździć tak 40km/h i czasami robiłem przyspieszenia do 60km/h ale nie full maneta tylko tak 2/4 czasami 3/4. Po 200km już normalnie 50km/h jeździłem, dawałem mu czasami odpocząć i robiłem trochę dłuższe przyspieszenia tak do 60-70. I tak jeździłem sobie do 500km robiąc to coraz dłuższe przyspieszenia.
Potem już możesz niby normalnie użytkować skuter. Jakieś małe wyścigi spod świateł itd ale to już zależy od Ciebie bo teoretycznie dociera się przez 1000km i najważniejsze nie jeździj we 2 podczas docierania.

Ważne żeby za wysoko go nie wkręcać przez pierwsze 500km ja docierałem go na rolkach 8g żeby aż tak się nie kręcił.

Są różne sposoby docierania i każdy ma trochę indywidualną technikę. Ciężko jest ten cylinder zajechać nawet jak ktoś go pałuje po przejechaniu 50km. Wydaje mi się, że pierwsze 100km jest najważniejsze.


Wydaje mi się że tak go docierałem ale nie jestem do końca pewnie. Robiłem to bardziej automatycznie i czułem po prostu kiedy przygazować a kiedy dać mu odpocząć.