witam mam pytanie takie........ bo rozkręcam pokrywe przekładni by wymienic pasek,czy jak rozkręce ją to mi sie wyleje ten olej ale niedokońca i niebęde wiedział ile jest oleju?albo wyleje mi sie całkowicie i niebęde wiedział o tym...... czy w ogóle będe mógł jechać nim?czy dlatego lepiej rozkręcić wariator jak lezy na boku, czy w ogóle da rade tak...?oczywiście domowym sposobem? bo olej też już raczej trzeba zmienić bądz wlać,bo niewiem czy jest w ogóle.........
jest to piaggio zip 94r. dwusów.

Tam nie ma prawa być oleju - tam jest wariator, przeciwtalerz, pasek, sprzęgło, dzwon... jakby ktoś wlał tam oleju to by kiepsko było. Do oleju masz osobną śrubkę i tam wlewasz tylko olej do zębatek z przełożeń, tyle.

Co do rozkręcania domowym sposobem... blokujesz przeciwtalerz i go odkręcasz, to samo robisz z dzwonem sprzęgła, bo pasek trzeba nałożyć w tą prowadnicę, którą ściska sprężyna centralna (zapomniałem już jak się to fachowo zwie, ale się połapiesz).

dobra spoko ale 1 na tym forum mi powiedział,że mam wlać własnie tam tam są tylko śrubki..........bo po prawej niema z tego co wiem..........chyba zara zobacze to gdzie to wlac czy jest pewnosc ze w tym skuterze też sie wlewa ten olej przekładniowy...?

Co do oleju to tu poczytaj sobie troszkę: wymiana-oleju-piaggio-zip-50-1996r-t395418.html
W każdym skuterze musi być olej przekładniowy, inaczej byś zatarł przełożenia...