Witam.
Zrobiłem szlif cylindra, oczywiscie do tego dałem nowy tłok z pierscieniami i łożyskiem sworznia.
Nie zrobiłem nawet 100km na dotarciu a już dzwonią pierścienie Najbardziej słyszalne przy przyspieszaniu.
Wał ma tylko luzy na boki, góra/dół żadnych.
Czy ja coś źle robię czy o co chodzi ?

Tłok china ? Jak tak to to norma

_________________

Aprilia Sr'ka By Macieek
aprillia-sr-50-70-by-macieek-nowe-lampy-t415051.html
Wpadniesz do Sr'ki ?

Skądże china Na chinie miałem już przygody. Tłok i pierścienie firmy Vertex.
Zakład który robił szlif dopasowywał tłok i pierscienie.
Zdejmowałem głowice i próbowałem poruszyć tłokiem na boki lecz luzów żadnych.

Pierścienie są do góry zamkami czy dołem do kanału wydechowego bo jeśli dołem to po pierscieniach.

_________________

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to źle założone pierścienie.
Nie wiem jak możliwe jest ich złe założenie, ale w przypadku błędnego ich założenia skutki mogą być tragiczne
Mam nadzieję, że mieszałeś sobie paliwko z olejem i wlewałeś do baku?

_________________

Może w zakładzie dali za duży luz, powinien być 0,05-0,06 mm

No to co to był za zakład
Ja wykonywałem w Lublinie szlif nominału i obecnie jak dobrze pójdzie to jutro odbiorę po drugim szlifie, a jeśli nie to w przyszłym tygodniu.
Jestem tego zdania, że wykonywać szlif należy u pewnych źródeł, a nie byle tokarza pracującego w przydomowym garażu
Jeśli się robi szlif w sprawdzonym miejscu, to nie ma mowy o takiej pomyłce.
Pomyłka taka może być kiepska w skutkach, a do tego strata czasu i pieniędzy.

_________________

Sprawa wygląda następująco:
Zdjąłem jakis czas temu cylinder a tam tłok przytarty w 4 miejscach
Odesłałem zpowrotem do szlifierni, dopiero wczoraj mi przysłali - cylinder po honowaniu + nowy tlok z pierscieniami i tuleja Vertex.
Przez telefon Pan był zły i mnie opiep**** ze lałem olej STIHL czerwony, podobno to jego wina ze tlok spuch.
Polecił CASTROL RACING 1 2t wiec taki kupiłem.
Dozownik wywaliłem, robie sam mieszankę 1:30 (twierdził, że mam taka robić przez cały czas)
Dziś odpaliłem i chodzi lecz mam pytanie.
W miedzy czasie wymieniłem łożyska na wale SKF + uszczelniacze.
Po odpaleniu jest 'szum' lozysk, nasilajacy sie ze wzrostem obrotów. Jest to normalne po zmianie i ulozy sie wszystko z biegiem czasu?
Druga sprawa to taka - na przełożenia wrzuciłem również nowe lozyska + uszczelniacze i zalałem świeżym olejem.
Po poskładaniu koło ciężko obraca sie, w czasie jazdy czuć że hamuje. Hamulec popuszczony więc on odpada.
2 podkładki na walku są na swoim miejscu.
Doradźcie co robic