Witam. Od kilku dni mam problem z odpaleniem mojego chińczyka 4t 80ccm.
Przyszły mrozy i trzeba bylo się męczyć kopaniem troche by odpalił, ale po kilku-kilkunastu minutach odpalał. Po przejechaniu kilku kilometrów, zgaszeniu odpalał normalnie za pierwszym razem z kopniaka jak i rozrusznika. Osiągi się nie zmieniły. Jak dla mnie jest to normalne bo ubiegłej zimy było dokładnie tak samo.

Większy problem jest od wczoraj wieczora gdyż nie chce w ogóle odpalić. Postawiłem go w cieplejsze miejsce z mysla ze to moze przez niska temperature nie odpala ale to nie pomoglo. Sprawdziłem zawory i ustawiłem je, zajrzałem do gaźnika przeczyściłem go i to też nic nie daje. Kopiąc nie wyczuwam za dużego oporu więc kompresja jest chyba za mała. Świece sprawdziłem-paliwo dochodzi, iskra jest.

Prosze Was bardzo o pomoc bo nie wiem co dalej czynić z tym złomkiem.

Jeśli nie ma kompresji to mogą już niedomagać pierścienie ,może być źle ustawiony rozrząd przez co zawory otwierają się i zamykają nie w tym punkcie co powinny. Zawory moga być rownież źle wyregulowane ,lub wypalone szczególnie wydechowy - tyle z silnika

Spróbuj zmusić go do odpalenia. Odkręć świecę i wstrzyknij mu trochę paliwa bezpośrednio do cylindra ,zakręć świecę - spróbuj odpalić

_________________

https://www.youtube.com/watch?v=wY-1Xa20Hb0 <= Zostaw SUBA! Dziękuję !

DOŁĄCZ DO NASZYCH GRUP SPRZEDAŻY :

https://www.facebook.com/groups/skutermaniacy/
https://www.facebook.com/groups/maniacymoto50/
https://www.facebook.com/groups/maxiholicy/

Podprowadź go gdzieś do warsztatu i poproś żeby Ci zmierzyli kompresję, ew. pożycz od kogoś miernik lub go sam zrób. Będziesz wówczas wiedział "na czym stoisz" i co robić dalej.

_________________

Dzisiaj rozebrałem wszystko i obejrzałem mniej wiecej co i jak wyglada. Pierscienie tlok i cylinder wydawaly sie w stanie idealnym. Natomiast w głowicy jeden zawor-mniejszy mial kolor kawy z mlekiem a drugi-wiekszy bardzo czarny (Nie rozrozniam ktory to ssacy a ktory wydechowy ) .
Własnie problem z tym ze mieszkam na takim zadupiu ze najblizej do warsztatu gdzie porzadnie naprawia skuter/motocykl mam jakies 25km... Ale jak bedzie taka koniecznosc to sie go przewiezie
Jeszcze zauważyłem że fajka nie trzyma się na świecy i przy pierwszym lepszym szturchnieciu skutera ona spada wiec utrudnia to jeszcze bardziej odpalenie. Jutro kupie nowa i sie zobaczy.