Witam, posiadam Kymco Grand Dink 50 i mam mały problem mianowicie chodzi o sprzęgło, zakupiłem sobie sprzęgło Polini i jak dokręcam dzwon sprzęgła to wgl skuter nie rusza i słychać pasek, muszę obluźnić śrubę by dzwon miał trochę luzu i skuter ruszył, co to może być? Również mam dodatkowe sprężyny zielone do sprzęgła nie wiem od czego one są co dają czy zryw czy jak. To raz dwa mam również Wariator Malossi po zmianie tych obu rzeczy skuter wolniej jedzie o ok 10km ale za to ma zryw, rolki 9g nie wiem czy wcześniej w chińskim wariatorze nie miałem rolek 6g przetarły się wiec nie mogę ustalić. Oprócz tego wszystkiego zauważyłem ze ciężko chodzi rozrusznik po wymianie tych obu rzeczy tzn szybciej jakby akumulator padał.

Masz same dziwne problemy , sprzęgło kupiłeś dobre do kymco czy byle jakie aby tanio np od chińskiego 2t/minarelli ,ciężko akumulator siada kręci bo korektor /sprzęgło ociera na wolnych obrotach o dzwon , tak nie powinno być , sam się prosisz o kłopoty zaraz przez ''popuszczoną '' nakrętkę rozwalisz frez na wałku ok 200 zł , załatwisz rozrusznik (80 zł) wykończysz przekaźnik rozrusznika 35 zł , i tule będziesz miał z tego tuningu ''Januszowego ''

Kupilem sprzeglo Polini speed clutch do kymco oraz wariator Malossi Multivar wiec nie dziadostwo. wiec czemu jak dokrece nakretke od dzonu sprzegla to nie rusza a pasek piszczy jakby sie slizgal

a dzwon od czego masz ?? ,
niby jadę po Tobie ale nie w złej intencji , po prostu kaleczysz ten skuter i jak ktoś poczyta to myśli KYMCO co to jakiś chiński szajs !!! , a to całkiem dobra marka i potrafi nieźle jechać

No wlasnie wydaje mi sie ze dzwon to orginal jest dziwne to w cholere jest