Witam
W końcu udało mi się doprowadzić moto do takiego stanu, ze chodził pięknie odpalał idealnie chodził idealnie i co najważniejsze jeździł super. Problemem nie okazała się za mała dysza czy nie taka świeca. A (prawdopodobnie) blokada na filtrze powietrza. W filtrze powietrza za gąbką miałem dwie dziurki w jednej była rurka z zatkana końcówka a w drugiej nic i stwierdziłem, ze muszę ją czymś zatkać bo nie może być czegoś takiego za gąbką w filtrze.
I tak zrobiłem i wszystkie problemy zniknęły moto jeździło bez żadnych zastrzeżeń. Może i jest za mała dysza ale to nie problem (może trochę ale nie teraz, na dotarciu) Xps powyżej 55km/h się dusi przez za małą dysze. Świece mam dobrą wcześniej miałem inną ale nie było różnicy. ALe dziś jade sobie spokojnie 45-50km.h nagle moto zamuliło zaczęło się dusić i z biegu 6 musiałem zejść na 1 bo nie dało się jechać. I nie mam pojęcia co się stało. Pasował mi tylko filtr powietrza a raczej rura gumowa od gaźnika do filtra. Jak się ją zegnie to widać,że jest cała popękana i stwierdziłem, że łapie lewe powietrze. Ale spróbowałem odpalić w ogóle bez filtra i moto normalnie odpaliło nawet dało się jechać ale objaw ten sam przy dodaniu więcej niż połowy gazu 'buuuuuuuuuuu' Regulacja gaźnika to tez nie to.
Jest tak mniej więcej wyregulowany i nie ma różnicy ciągle jest buuu.
Nie mam pojęcia co z tym zrobić wszytko było dobrze i nagle znowu ten sam problem co wcześniej.
Proszę o pomoc bo nie mam pojęcia co zrobić. I o sensowne wypowiedzi userów na prawe znających się na rzeczy. Z góry dzięki za pomoc.
kubacki
