Witam, wczoraj tj. 5 października jeździłem sobie skuterem jak co dzień. Wracałem do domu i po drodze sie zatrzymałem na chwilę, zgasiłem silnik i po chwili odpaliłem chcę ruszać dodałem gazu i coś jakby stukneło i motor zgasł. Gaźnik czyściłem, wariator jest chyba w porządku sprzęgło też. Przebieg to porawdopodobnie 12000km~ ponieważ licznik jest do 10tyś km. Paliwo dochodzi do gaźnika nawet gdy wlałem do cylindra nie załapał. Nie mam pojęcia co mu jest, w moim mieście niema mechanika od skuterów. Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.

Nie każdy rozumie skróty
Wolus

Wykręć świecę ,zatkaj palcem otwór i rozruchem albo kikiem pokręć.Jak palec odrzuci to kompresja powinna być OK.To wykluczało by pierścienie.Jak tłok będzie chodzić w z lekkim tylko oporem to czeka Cie remont A iskrę ma Może najpierw zdechł,a stuk to wario.Sprawdź tą iskrę no i kompre bo jak jest to już go nie kop bo będzie miał liszaje

_________________

Poznaj swój skuter zanim ON da się poznać

Piszę poprawnie po polsku.

Iskra jest palca nie odrzuca ale ojciec mowi ze jest kompresja

Podejrzane jest to połączenie stuk+ zgaśnięcie.Trochę ciężko to zrobić ale spróbował bym bez świecy pokręcić ręką wał tam i z powrotem czy wyczuje się lub usłyszy stukanie na korbowodzie.Mogło pójść łożysko igiełkowe a to nie zawsze blokuje wał na amen.Chociaż te 12tyś na liczniku wskazywały by że to już pierścienie ??:

_________________

Poznaj swój skuter zanim ON da się poznać

Piszę poprawnie po polsku.

Zaglądam do silnika a tam niespodzanka... kawałek pierścienia na tłoku od góry przyczepiony jeden się zapiekł drugi rozleciał. Kupiony nowy tlok i pierścionki;] Teraz tylko dotrzec 25km/h przez 300km ;/ (dzisiaj złożę do kupy wszystko)

Podobna sytuacja u mnie była ale w innym moto.

Założony nowy tłok cylinder i pierścionki ;] chodzi dobrze tylko mam problem ze stożkiem. Dostaje za dużo powietrza, próbowalem regulować ale nic nie pomogło. Może Wy coś poradzicie...

[ Dodano: Pią Lis 07, 2008 10:15 pm ]
Prawie dotarty osiągi słabsze niż wcześniej. Temat do zamknięcia.

Hej wszystkim posiadam "HONDA TACT" Rocznik 2002...
Pewnego dnia pod czas jazdy zabrakło mi paliwa skuterek doprowadziłem do domu było to puźnym wieczorem i nie przejmowałem sie za bardzo polorzyłem się spać i postanowiłem dolać paliwa rano...
A więć tak dolałem nar pierw 1l i próbóje palic z rozrósznika:)
Po kilku nieudanych próbach przeniosłem się na kopniaka:)
Kopałem i kopałem i nie przynosiło żadnego skutku...
Tak więc postanowiłem sprawdzić świece, świeca była w stanie idealnym i myślę że to nie ona robi kłopot... w drógim rzędzie sprawdziłem gaźnik przeczyściłem bardzo dokładnie i odczekałem jakieś 2 godziny...
Przyszedłem nadal nie chcial palić pomóżcie co moege jeszcze zrobić ???

Ps ja tez z łukowa :P;
Szalony a mechanik od skuterów jest w biardach kolo lukowa :p

mi jak brakło paliwa w x8r to odpalila dopiero za około 40 kopem .. myślałem że mi noga odpadnie ...

_________________

Silnik, dwa koła i mina wesoła/ Stelaż, klatka i duża zębatka

Haha... Panowie miałem to samo w Hondzie jakieś 3 dni temu ;D

_________________



http://www.facebook.com/DayOfRiotBand

http://www.youtube.com/watch?v=NPTtPYTrCFA

Możliwe że masz podwójny bak bo u mnie w Hondzie sky jak jest mniej niż 1 litr to musze go przechylić na prawo dopiero mi odpali

_________________

Obecnie biedny student nie mający na nic czasu xD