Jeszcze do niedawna sqterek chodził ok (NRG 50), teraz coś się porobiło.
Zapala, pochodzi na niskich obrotach góra 10 sekund, potem pada. Jak dodam gazu to gaśnie natychmiast. Jak postoi dłużej to pochodzi chwilę dłużej (tak jakby naciekło mu więcej paliwa?). Podjerzewam, że to może być związane z tym "czymś" -
http://zapodaj.net/images/15311c035ccd.png
Sprawdziłem podłączone do niego kable - przy włączonej i wyłączonej stacyjce nie daje napięcia, zawsze jest zwarte, tak powinno być?
Nie widzę też, żeby brał olej - odczepiłem rurkę od gaźnika i patrzyłem, czy coś poleci, ale jest suchutka, ani kropli, choć przez te kilka uruchomień coś powinno polecieć.
Ktoś może coś poradzić?