Witam mam problem. Otóż gdy po zimie chciałem przejechać się moją sendą x-tream 50r. Bylem zdziwiony gdy po rozpędzeniu się okazało się że nie mam tylnego hamulca naszczeście przedni działał wstawiłem go do garażu i zacząłem sprawdzac o co chodzi. Pierwsze co zrobiłem to było odpowietrzenie układu ale to nic nie dało (na dodatek dodam że pedał hamulca chodził luźno bez żadnych oporów jak by w ogóle nie robiło się cićnienie w przewodach) Następną rzeczą było sprawdzenie klocków hamulcowych ponieważ istniała możliwiść że są zużyte i tłoczek wypychany dochodzi do końca a klocek nie trze o tarczę. Po wyjęciu okazało się że ubyło może z 1 mm klocka. Więc odpadło i to. Pozostało mi rozebrać pompkę hamulcową. Przeczyściłem ją zalałem płyn i odpowietrzyłem i co? Nadal pedał hamulca lużno sie naciska... Czy jest to wina pompki? Tzn tłoka który się w niej znajduje? Czy cos innego może byc? Z góry dziękuję

tak . Pompka siadła.

_________________




WWW.SENDA.PL

w środku jest uszczelniacz i on po prostu przepuszcza

_________________

looknij jedynego takiego gas gas-a---> http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=89043

Sprzedam skuter pilne!!!

http://otomoto.pl/piaggio-typhoon-okazj ... 88687.html

Kolega w swojej gpr też ma układ hamulcowy AJP czyli pewnie taki sam jak ty. I pewnego dnia hamulec przestał prawidłowo chodzić tzn, jak sie na maxa wcisnęło hamulec to nez problemu można go było przesunąć czyli PRAWIE nie hamował. Po zrobieniu tych czynności co ty udał sie do mechanika i okazało się, że w pompce padła jakaś uszczelka i trzeba było dać nową, (u mechanika za uszczelko 7 albo 8zł, a za robocizne 20/25 coś koło tego )

Więc tutaj szukaj problemu

_________________

Bo grunt to podstawa.