Pat!, też nic takiego nie miałem jeszcze, a już przed jazdami miałem wyposażenie motoru itp...

_________________

Moja senda na racingu <3

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=273118

Zapraszam do komentowania

U mnie w mieście jest oklepana droga, więc egzamin nie był trudny. Na początku trochę się stresowałem, ale potem stres minął.

No teoria już zaliczona i pierwsza jazda 5 maja, szkoda że tak długo muszę czekać . Wydaje mi się, że instruktor w porządku jest to może nie będzie się o byle gówno czepiał .

Panie nie martw się, ja wyjeździłem 3h z czego 1h varderką i 1 raz przejechałem po trasie... Przedwczoraj zdałem nie wiem jakim cudem, bo byłem na kacu gigancie, bo w czwartek oblewaliśmy egzaminy i byłem mega głupi i tak przesadziłem, że nagle o 2.00 w piątek się obudziłem... ;/ Ale się udało i za 2 tyg do odbioru, a za tydzień w piątek mam egzamin na B1 (na niego mam zamiar iść bez kaca )

No to niezły wariat z Ciebie , a egzamin trudny był?

Tak szczerze to najgorsza była teoria, bo nie mogłem zrozumieć co czytam i na farta zdałem (2 błędy), a praktyka jest prosta, jeżeli umiesz jeździć Ja miałem spoko egzaminatora, bo np zapomniałem przepchnąć motoru, ale mi przypomniał. Najlepsze było to jak było awaryjne hamowanie i kazał się na maxa rozpędzić i zahamować na jego znak. Bło tam strasznie dużo piachu na placu i tylnie koło zablokowałem, ale wszystko opanowałem itp i mi uznał A na mieście w 1 miejscu przejechałem przez ciągłą, ale za to pochwalił mnie za bardzo ładny i płynny przejazd.

Tak więc jeżeli na co dzień jeździsz nawet na skuterze 50 cmm i ogarniasz biegi to egzamin na prawko nie powinien sprawić jakiejś wielkiej trudności, więc niczym się nie martw !

Po mieście to jeździłem 2 lata skuterami i bez problemu nimi się poruszałem. Ale kurde... nie miałem dawno do czynienia ze skrzynia manualna ( dobre pół roku), ale pytał się mnie od razu, czy jeździłem już jakimś motocyklem. Jak szedłem do niego żeby zapisać się na jazdy to jakaś dziewczyna tak o jeździła i zdaje się, że mi też pozwoli tak sobie pojeździć żebym motocykl wyczuł. Dla mnie też chyba będzie najtrudniejsza to teoria.. lub też jazda na pochyłej ;D. Ale głupim chłopem nie jestem i mam nadzieję, że ogarnę to wszyściutko . Nawet nie sprawdza peselu .

A i jeszcze jedno pytanko, czy muszę na pierwszą jazdę wziąć jakąś kasę?

Raczej na pewno nie, chyba że pojedziecie na jakiegoś kebaba albo coś Jak miałem jazdy samochodem to często sprawdzałem z instruktorem, gdzie są dobre kebaby w mieście albo podjeżdżaliśmy do Mc-a

Hahaha no okej:D

Tylko normalna jazda a jazda na egzaminie się lekko różni ,więc będziesz musiał zapomnieć na ten czas o nawykach jakie wyrobiłeś przez te 2 lata.
Z trzy jazdy i powinieneś się przyzwyczaić do manuala i sprzęgła.
Jak byłem ostatnio na egzaminie w Skierniewicach i czekałem patrze a typek miał jazdy na A i instruktor normalnie jakimś turystykiem za nim jeździł a nie samochodem.

_________________

Jestem tego świadomy , na egzaminie to pewnie będę musiał jeździć jak ciota, zero frajdy . Tez mi się wydaję, ze ze po paru godzinkach ogarnę to sprzęgło.

Ja zdałem teorię miesiąc temu ale zrobiłem sobie przerwę przed egzaminem i jutro dzwonię umawiać się na praktykę. (w ośrodku szkolenia).
Btw. mógłby mi ktoś powiedzieć ile mniej-więcej zajęło wam wyjeżdżenie tych 20godz?

A to tak można, że np teraz idę zdawać teorie i jak zdam zaczynam jeździć??

Nie. Żeby przystąpić go egzaminu musisz ukończyć kurs w ośrodku szkolenia.




To brzmi jak byś zdał już egzamin teoretyczny w WORDzie

Wy się jaracie jak skończycie kurs w ośrodku szkolenia ?

_________________

Mam na sprzedaż plastiki do Piaggio Typhoona:
- przedni od kierownicy,
- lewy i prawy bok tylny (boczki),
- przedni (duży).

Dobra no to jutro wielki sprawdzian z tego jak się nauczyłem. Jutro mam egzamin na 10.30, ale o 7.30 mam jeszcze jazdy do 10. Chłopy trzymajcie kciuki!!

trzymam ;)

_________________

Szop'ek, powodzenia, nie zapomiij sprawdzić naciagu lańcucha, ustawić lusterek i się obejrzeć tzn upewnić się przed ruszeniem:D

powodzenia

Ja przy okazji jak już jest ten temat a nie chce mi się innych szukać to spytam czy jak np teraz zrobie a1 bo w czerwcu 16 skończyłem to czy za 2 lata będę mógł normalnie zdawać na a czy muszę czekać do 24 jak to niby ma wejść od przyszłego roku ?

_________________

WaluS96, też miałem nadzieję, że posiadanie A1 będzie działać tak jak posiadanie A2 i będzie można przeskoczyć jedną kategorię i zrobić A szybciej. Niestety tak nie jest. Tylko posiadanie A2 przez 2 lata będzie upoważniało do zrobienia A przed 24 rokiem życia. Do bani to zrobili, mogli zrobić 2 lata na A2 i 4 lata na A1. Wówczas opłacałoby się robić A1, a w tej sytuacji zastanawiam się, czy nie przemęczyć się trochę do 18tki na sendzie, bo kupować wymarzonego Duke'a 125 (na którego będę musiał całą zimę ciężko zasuwać, o ile w ogóle uzbieram) na 1,5 roku + 1,5 kafla na prawko to istny bezsens, sensowniej brzmi przeczekanie i kupno Ninja 250...

Rozmawiałem z egzaminatorami ostatnio i reforma nie przejdzie mimo że jest już ustanowiona. Powód? Zaledwie 5% ośrodków szkoleniowych i egzaminacyjnych będzie gotowe na reformę.

_________________

Zapraszam na mój MotoBlog!
JUST RIDE
Romet
Custom-Klik
Witamina
Witamina B6