Witam moja historia zaczyna się tak. Rok temu w zimę po odpaleniu jej z kabli od cewki poszedł dymek i kilku innych przestały działać swiatła i kilka innych przyrządów polutowałem te kable i wróciło wsio do normy ale potem znów przestało to działać. Postanowiłem kupić nową wiązkę i podczas podłączania akumulatora ona miała ciężko odpalić STOP nie działał i światła też po odłączeniu akumulatora wszystko działało ale też do czasu. Dziś założyłem kolejną nową wiązkę podłączyłem wszystko jak nalezy i to samo z akumulatorem ci ężko odpala nic sie nie świeci po jego odłączeniu wraca wszystko do normy ale świateł nadal nie ma. CO lepsze pod kablem masowym rozrusznika jest prąd i jak odłączam go wszystko jeszcze jaśniej świeci prócz swiateł. Proszę o jakieś sensowne rozwiązanie tego problemu.
Ps na każdej wiązce działo się dokłądnie to samo i to jest już trzeci komplet

Hmm. Czytajac to musi byc gdzies jakies zwarcie moze zmien mase na rozruszniku. Moze rorzusznik jest cos nie tak. Albo regulator napiecia tez. jest uszkodczony, sprawdz te wszsytkie cefki itp

NO właśnie regulatory mam 3 w tym 2 nowe i to samo a ta ostatnia wiązka co jest teraz ja nowa nie poszarpana wszystkie kable na swoim miejscu a wiem jak poprawie wszystko podłączyć. Ale poszukam jeszcze może dojdę do czegoś.

a jeszcze coś w liczniku mam popalone kilka żarówek czy potrzebne są wsztkie sprawne aby wszystko działało??