Cześć wszystkim, przeszło 2 lata temu kupiłem Sende z 2003 roku z zatartym cylkiem Polini 80.Jako że czasu nie było moto przez ten czas stało.Góra zrobiona, Senda pali od strzała.Problem w tym, że nie ma sprzęgła..Wciskając klamkę nie ma wcale reakcji (linka naciągnięta już na maksa), myślałem że skleiły się tarczki, wkońcu silnik stał 2 lata nie ruszany, zatem ściągnąłem dekiel, rozebrałem tarczki które zresztą sklejone się nie okazały, wszystko ładnie nasmarowałem olejem i poskładałem dokładnie tak samo jak było.Wszystko poskręcałem ale co się okazuje, jak sprzęgła nie było tak dalej nie ma. Jedyne do czego można się przyczepić to luz zaznaczony na zdjęciu i w sumie nie wiem czy ma być taki lekki luz czy też nie.Generalnie Senda jeździły 2 katy, za co się nie zabiorę to czeka mnie kolejna robota i na pewno maczali łapki do sprzęgła, bo jest obrobiona śruba mocująca kosz ze sprężynką. Ma ktoś może jakieś rady?