Owszem zgoda że oryginalny chińczyk przejeździ mniej kkm,ale gdy mu włożyc firmowe części[nowe] sprawuje się przyzwoicie a poztym jestem zdania że stare to dobre jest tylko wino i skrzypce

Z doświadczenia wiem, że chińczyki (mówię teraz o 4T, z 2T nie miałem styczności) są dobre do mniej-więcej 5000km, później zaczynają się problemy. Wiem, wiem... zaraz powiecie "jak dbasz tak masz", że pewnie nie dbali i tak dalej... No ale jeżdżę z większą grupką na motorowerach, wszyscy China 4T (no ja jako jedyny na Simsonie) i każdy ma wciąż jakieś problemy - to gaźnik zaraz pada, to tłok puchnie, rama się łamie, przerywa, gaśnie i tak dalej. Póki co najlepiej sprawują się te "manuale" typu Barton Fighter i tym podobne - zero modyfikacji i jakoś jeżdżą bez awarii, jednak skuterki typu Vapor, Coliber to według mnie porażka. Na początek przygody z 2 kółkami są w sam raz (sam zaczynałem od Longji RS50 - Rama i silnik z Vapora w obudowie czegoś dziwnego) - części są tanie, dostępne prawie wszędzie, ale nie są trwałe i dość często trzeba je wymieniać. Kupiłem skuter za 1100zł z przebiegiem około 1500km, a wsadziłem w niego drugie tyle.

_________________

Romet Ogar 205 "Simromaha"