Czerwony kolor- cześć monowahacza
Żółty- jajko z osią koła
Czarny- oś koła
Fiolet- śruba ściskająca koniec wahacza

Musisz poluzować tą śrubkę i obrócić "jajkiem", dzięki temu, że oś koła nie jest z centrum a bliżej krawędzi, kręcąc nim zmienisz położenie koła.

_________________

Piszę po polsku!
No... Przynajmniej staram się


Chcesz naklejki lub gadżety na skuter lub moto za free wbij tutaj

Apka od CHEJMaN'a Klik, klik!

Instalcje elektryczne do sqt/ moto na zamówienie.

Dzięki, przydało się
Co prawda nie do końca wszystko powiedziałeś ale do tego już doszedłem.
Jakby ktoś miał następnym razem problemy z naciągnięciem łańcucha to niedługo wrzucę poradnik z fotkami.
Jednym słowem, nie wyciągajcie tych śrub ściskających koniec wahacza bo ich potem nie wsadzicie z powrotem, oraz żeby przesunąć jajko, trzeba wsadzić w dziurę w feldze jakiś pręt i szukać dziury w bebechach wahacza, potem tylko obracamy kołem i wszystko się poluzuje albo naciągnie.

Na jajku są frezy i dołki po bokach w których opierasz np. przebijak lub jakąś lepszą śrubę i uderzasz w nią młotkiem obracając przy tym jajkiem


Nie chwal się, że łańcuch naciągnąłeś Dawaj jakieś upyy!

_________________

Piszę po polsku!
No... Przynajmniej staram się


Chcesz naklejki lub gadżety na skuter lub moto za free wbij tutaj

Apka od CHEJMaN'a Klik, klik!

Instalcje elektryczne do sqt/ moto na zamówienie.

No właśnie w 125 nie ma żadnych frezów. Zrobię jutro zdjęcia jak to wygląda.

# 11.07.2016

No więc na dzień dzisiejszy sprawa Apki wygląda tak:
Ostatnio ją przepalałem, trochę ją przygrzałem i już nie odpaliła. Cały czas zalewa świece, i to nie paliwo o nie .... olej przekładniowy. Pokrywa sprzęgła już ściągnięta, jutro kupię uszczelniacz wału i go wymienię.

Zmieniłem też płyn hamulcowy, zrobiłem inspekcję zacisków, wszystko jest jak najbardziej w porządku.

Pokażę Wam jak wyregulować ten upierdliwy monowahacz. Teoretycznie regulacja powinna zająć około 15 min, mi zajęła 3 godziny.


Musimy poluzować te śruby, broń boże je wyciągać bo potem ich nie włożycie!!!

Następnie patrzymy na felgę i szukamy odpowiedniego otworu.

Trzeba znaleźć jeden który ma takie zaokrąglenie na trójkącie trzymającym koło.

Tutaj widać że dziurka w feldze jest nie odpowiednia. Jak się przypatrzycie to zobaczycie też w głębi, otwór w "jajku" wahacza. Należy dopasować ten otwór w feldze i ten w wahaczu, wsadzić coś wytrzymałego do tych dziurek i przepychać moto.

!!! UWAGA!!!
Pamiętać żeby uważać na swoją siłę! u mnie zostało pół śrubokręta w tej drugiej dziurce... muszę ściągnąć koło i jakoś to wydłubać stamtąd.

I tutaj przykra informacja.
Apka najprawdopodobniej zostanie sprzedana, lub zamieniona.
Niestety jest przy niej jeszcze mnóstwo pracy, a wszyscy z mojej ekipy pokupowali już moto i śmigają.
Sam chciałbym skorzystać chociaż z miesiąca tej beztroski i pośmigać ze znajomymi. Także jakby ktoś był zainteresowany, to wie gdzie mnie szukać.

#Edit
Mam dla Was dobrą wiadomość. Wszystko sobie przemyślałem i zdecydowałem że Aprilia zostaje jak na razie u mnie przynajmniej do końca sezonu. Prace nad nią ruszą pod koniec sierpnia, ewentualnie na początku września. Do tej pory nic się nie działo z projektem, aczkolwiek okazało się że mam do kupienia jeszcze pompkę hamulcową na tył bo obecna jest zapchana.

Pulsar, Za jaką cenę chciałbyś oddać apke?

_________________

www.shop.mieloch.pl

W stanie takim jak jest teraz to pewnie byłaby kwota około 2,5 tysiąca. Aczkolwiek na pewno zdążę ją dokończyć mechanicznie do momentu sprzedaży i cena podskoczy.
Na pewno nie będzie to wygórowana cena, w szczególności że widziałem kilka tych AF1 - w dużo gorszym stanie, do sporych napraw za bagatela 3-3,5 tysiąca.
Wszystko będzie zależeć od tego co w niej uda mi się jeszcze zrobić. Pewne jest to że nie uda mi się jej odmalować. Konkretną cenę zweryfikuje już rynek na koniec sezonu.
Jeśli byś chciał coś konkretniej usłyszeć to uderzaj na gg: 36590291

Jesteś pewien, że chcesz ją sprzedać ? Nie jest ci jej szkoda ? Ja nawet mojego głupiego chiniola nie mogę sprzedać bo mi go szkoda

Na pewno będzie żal, bo czasu który jej poświęciłem nie zwróci mi nikt, ale jednak wolałbym pośmigać na moto legalnie. Ze zmienianiem tych 18 kW jest za dużo zachodu.