Witam .
Kilka dni temu założyłem nowy cylinder do swojego skutera 2T , a mianowicie Malossi Sport 70 , lecz wczoraj ,gdy wracałem do domu to urwała mi się flansza od wydechu prawie przy samym cylindrze zostało tylko mocowanie. Moje pytanie jest takie czy mogły się uszkodzić pierścienie , ponieważ wracałem jeszcze tak do domu ok 6km dlatego że nie miałem innego wyjścia (jechałem ok 20km/h).
Skuter nie stracił na mocy ,ale słychać jakieś dziwne dzwonienie tylko nie wiem czy dokładnie od strony cylindra mimo tego , że się przysłuchiwałem. Dzwonienie występowało już wcześniej na starym cylindrze lecz tak nie zwracałem na nie uwagi (było ciche z resztą tak jak teraz) , ale teraz na tym cylindrze , który tani nie był zwracam uwagę na każdy dziwny odgłos.
Przepraszam że tak się rozpisałem , ale chciałem to jak najlepiej opowiedzieć .
Proszę o wasze opinie na ten temat i z góry dziękuje.
Pozdrawiam.

Jak nie nałapał piachu i różnej maści syfu to powinno być ok.

raczej nie bo jechałem tylko po asfalcie suchym

Przecież nikt asfaltu nie odkurzał

Ciche dzwonienie z okolic dolotu jest chyba normalne dla tych silników. U mnie w skuterze dzwoni i kolegi tak samo, ale to słychać tylko na wolnych obrotach.

Raczej chodziło mi, że nie jechałem po żadnej "polnej" drodze żartownisiu.
W moim skuterze to dzwonienie też na wolnych obrotach tylko słychać.

Sprawdziłbym "gumy" talerzyka wariatora jak i prowadzenia w których one pracują.Wybite [czyli zwiększony luz]objawia się właśnie klepaniem na niskich obrotach.

Moim zdaniem nie masz co się martwić

_________________

_______________________________
https://facebook.com/ApriliaSRbyJaruS

Nie napisałem tego w sposób prześmiewczy. Możesz wierzyć albo i nie. Na doskonałej z wyglądu jezdni znajduje się mnóstwo syfu, nawet fragmenty stali. Jak masz magnes (nawet taki z głośnika) to możesz przetestować (nie dziw się temu co złapiesz po przyłożeniu). Ten problem dzwonienia mi przypomniał (skleiłem fakty do kupy) to: https://imageshack.com/i/plCP4JVVj W zasadzie to urwała mi się jedna ze śrub od flanszy wydechu i nie przejmowałem się tym zbytnio, a potem jakimś cudem pierścień zahaczył o jedno z okien w cylindrze. Najciekawsze jest to ,że dojechałem do domu (ponad 6km). Było właśnie charakterystyczne dzwonienie, wiedziałem, że to pierścienie ale nie zdawałem sobie sprawy co się stało w środku.
Zapomniałbym... To "dzwonienie było słychać kiedy musiałem wykonywać manewr skrętu na skrzyżowaniu, co wymusza obniżenia obrotów silnika.

Mi też coś dzwoni na wolnych obrotach ale nigdy się tym nie przejmowałem za bardzo. Pierścienie całe. Miałem też takie wrażenie, że im cieplejszy silnik tym bardziej ono ustawało

U mnie również coś dzwoni, nawet świeżo po remoncie Nigdy się tym nie przejmowałem i nic się nie dzieje

_________________

Cylinder: Malina + Barikit
Wał: Naraku Racing
Wydech: Scr Corse Racing Line
Gaźnik: Dellorto Black Edition 21mm
Zawór: Malossi mhr vl6
Filtr powietrza: Athena Racing
Zębatki: 14z/56z
Sprzęgło: Top Performance kevlar

Może to jakiś dzwonek oznaczający, że silnik pracuje
Dzisiaj złożyłem silnik i po odpaleniu też dzwonnik sobie dzwonił

Byle by za mocno nie dzwoniło i maneta i na przód
Uwierzcie mi ze nie jest normalnym objawem jakiekolwiek dzwonienie z okolic cylindra.
Przerabiałem maszyny wyczynowe i jak cokolwiek zaczynało być słychać to cyl w górę i gruntowne pomiary.
Teraz większość dźwięków z tamtej okolicy bierze się z niestety kiepskiej jakości materiałów i niedbałości wykonania i taki tego efekt.
Kupując części z najwyższej półki unikniemy takich niespodzianek.
Niewysilone sety mogą i nader często się to zdarza dzwonić ,ale mimo to przez kilka tysięcy działają co nie było by możliwe w maszynach racingowych.
U Ciebie pewnie nic się nie stało bo przez wydech raczej nic nie zaciągnie przy jeździe ostrożnej jak pisałeś.

_________________

Mój projekt hamownia http://forum.mieloch.pl/motorynka-simron-70cc-zielony-szatan-pomiar-hamownia-10-koni-t415495.html

Dziękuję za pomoc i wyczerpujące odpowiedzi.