Witam.
Nie wiem skąd wziął się mit ,że gaźnik reguluje się tylko za pomocą tych 2 śmiesznych śrubek
fakt faktem reguluje się nimi ale nie prace silnika podczas jazdy( otwarcia przepustnicy ) lecz na postoju.
Do rzeczy.
Zakładam,że wasz silnik nie ma uszkodzeń i macie założony odpowiedni filtr powietrza (nie ten siatkowy a 20 zł)
Regulacje gaźnika zaczynamy od rozgrzania silnika do w miarę normalnej temperatury pracy.
Następnie bawimy się cudnymi śrubeczkami.
Śrubkę od ustawienia przepustnicy ustawiamy tak alby silnik miał lekko wyższe obroty niż byśmy chcieli mieć na postoju (aby mieć pole manewru dla nie równo pracującego silnika).
Następnie śrubką od składu mieszanki (powietrza) standardowo wkręcamy do oporu i wykręcamy np. co pół po czym dodajemy lekko gazu i sprawdzamy jak pracuje silnik,dążymy do tego alby silnik miał jak najwyższe obroty na postoju zmieniają tylko ustawienia śruby od składu mieszanki.
Po tym wszystkim ustawiamy wymarzone obroty za pomocą śruby ;położenia przepustnicy.
I teraz zaczyna się właściwa regulacja gaźnika.
Potrzebne nam będzie zestaw dysz testowych do naszego gaźnika.
np.takie lub inne odpowiednia do waszego gaźnika.
Zanim zaczniemy rozkręcać gaźnik,wykręcamy świece i oglądamy jak wygląda.
Oczywiście silnik ma być na grzany ale nie na postoju tylko pod obciążeniem najlepiej zrobić sobie 10 min pojeżdżawke.
Najlepiej żeby świeca miała kolor kawy z mlekiem,jest to prawidłowy wygląd świecy zapłonowej i do takiej dążymy.
Jeżeli elektroda boczna (ten drucik) będzie czarnawy to też jest GIT.
Natomiast jeżeli nasza świeca wygląda mniej więcej tak.
Oznacza to,że mamy za bogatą mieszankę czyli za dużo benzyny a za mało powietrza.
Jeszcze jest trzecia opcja gdy silnik ma za dużo powietrza a za mało paliwa wtedy cała świeca (część w komorze spalania) ma kolor rudawy ,jasno pomarańczowy (nie mam takiego zdjęcia).
Jest to bardzo szkodliwe dla silnika lecz korzystne dla poskramiacza dwuślada gdyż odczujemy większą moc lecz w tej sytuacji w skrajnych przypadkach może dojść do nadtopienia elektrod lub nawet wypalenia dziury w tłoku na dodatek silnik będzie nam generował nadmierną temperaturę.
Dysza główna jest za mała.
Jeżeli już określiliśmy stan swej świecy zabieramy się za gaźnik.
Pierwszą czynnością jakom zrobimy jest ustawienie zabezpieczenia iglicy pośrodku skali (tych rowków na iglicy).
Później zakładamy dysze mniejszą lub większą w zależności jak wygląda nasza świeca dążąc do wyglądy świecy z pierwszego obrazka.
UWAGA !!! po zmianie dyszy musimy się np. przejechać ,silnik po zmianie dyszy musi pracować pod obciążeniem gdyż gazowanie na postoju nic nam nie da.(oczywiście silnik ma być nagrzany)
Podczas przejażdżki musimy mieć odkręconą maneta na full i wyczuwać prace silnika np. zalewanie itp.
Gdy już dobraliśmy odpowiednią dysze zajmujemy się ustawieniem iglicy.
Tu jedynym wskaźnikiem zachowania silnika będziesz TY !
Trzeba ustawić iglice tak aby silnik równo i szybko wkręcał się na obroty jak i szybko z nich schodził.
Możliwe ,że czegoś nie napisałem albo niezbyt dokładnie ale jest to poradnik dal ludzi nico ogarniętych w temacie którzy mają swój mózg i go używają.
Oczywiście robicie to na własną odpowiedzialność bla bla bla itd.
Italjet
Poradnik na pewno dla amatorów dobry.
)
