Witam
Zrobiłem swap na silnik 125cc P/G.
Oryginalnie miałem instalacje piaggio w SR.
Podłączyłem wszystko, pod cewkę podłączyłem kabel od silnika (pozamieniałem kolorami tak jak miałem w instalacji od SR) i w ten sposób udało mi się uzyskać iskrę.
Gaźnik posiadam Mikuni 20 (śrubka od mieszanki wkręcona i nie można wykręcić, około 1,5-2 obrotów wykręcona).
Pierścienie, tłok, cylinder wszystko ok, kompresja też wydaje się spora.
No i próbowałem odpalić, początkowo z 5 razy strzelił z wydechu a później już tylko kręcił i żadnych oznak życia.
Podlewałem pod świecę benzynę, to też nic nie dało.
Gaźnik czyszczony, lewego powietrza nie łapie, sprawdzany na 3 świecach.
Jakieś sugestie co mu może dolegać?
Z góry dzięki, pozdro.

Zawór membranowy sprawdzałeś? Bo identycznie mam^^

Tak, wygląda na szczelny, jutro dla pewności założę Stage6 NBR.

Mi ten gaźnik wygląda podejrzanie jutro spróbuje może na 17,5 czy będzie jakaś reakcja.

No ale jak wlewałeś paliwa do cylindra to powinien zaskoczyć.

Spróbuj zakręcić go wiertarką. Zawsze po zmianie silnika tak robię i chodzi. A od czego ten silnik?

emilko1304, od jakiegoś P/G 125 2t LC.
Wiertarką próbowałem to szczotki zaczęły się przypalać bo ledwo obracała.

A próbowałeś na innym gaźniku? Może coś z zapłonem?

Zapłon jest ok.
Dziś spróbuje na innym gaźniku.


Wymieniłem na Stage6 NBR i dałem króciec Stage6 i dalej to samo.
Zalewa świecę.

A dysza jaka?

82,5

A masz inne dysze mniejsze? To weź załóż trochę mniejszą i zobacz czy świece zaleje, pewnie to coś związane z gaźnikiem czyli dysza i regulacja.

Zmieniałem gaźnik na 17,5 i dalej to samo.
Zalewa świecę aż wypluwa przez wydech.
Jest iskra ale słaba.
I takie pytanie, kto wie na jakiej zasadzie działa gaszenie silnika P/G?
Jak to jest wszystko podłączone?
Bo po podłączeniu tylko cewkomodułu mam iskrę, ale nie odpala.
Może to ma coś wspólnego z stacyjką ?

Edit

Podłączyłem kable od silnika do kabli od instalacji, iskra niby lepsza się wydaje ale dalej nie odpala

Też robiłem swapa. Miałem podobny problem. Jak tobie wydawało mi się że kompresja jest ok, a po rozłożeniu karterów okazało się że jakiś cymbał wbijał łożyska wału młotkiem trafił w karter i wszystko popękało. Gdy to zostało naprawione jest ok..;p

_________________

ZiPp Freed.

Gdyby było coś pęknięte to po tym czasie co kręcę już go to by zaczęło przeciekać, a oglądałem dokładnie i nie było takiego zjawiska.
Po drugie silnik był cały równo ubrudzony (gruba warstwa oleju, benzyny,piachu itp) więc on tak musiał jeździć.

to nic nie znaczy, bo mógł kiedyś jeździć i tak stać. pożycz manometr jeśli nie masz i zmierz kompresje najlepiej. mi też się wydawało że mam dobrą a pokazało nie całe 7 bar

mass143, niecałe 7 to nie jest zły wynik.
A nawet gdy podleje pod świece świeżego paliwa trochę to nawet nie załapie.
Jest iskra ale w ogólnie nie spala, paliwo normalnie wylewa się przez nieszczelność cylinder-wydech.

Jak już nie ma wyjścia rozbierz silnik w części pierwsze i złóż go sprawdzając wszystko po kolei... bo tak to do wakacji możesz się bawić, a on nie zapali bo może jakaś uszczelka czy coś.

Dobra problem chyba rozwiązany, dzięki użytkownikowi forum dowiedziałem się że ten silnik ma inna elektrykę i nie posiada takiego cewkomodułu, iskra pewnie nie w tym miejscu.

No to dobrze że już wiadome, bo nie potrzebnej roboty mogłeś sobie jeszcze więcej narobić. Daj znać czy na 100% cewko moduł pomoże.

I czekamy na filmik jak chodzi :d