Witam. Nie dawno nabyłem używany cylinder
mallosi 70. Miał on jedną
rysę taką z max 0,2mm. Tłok nie był orginalny (chyba amelinum). Ale po zamontowaniu wszystko chodziło jak trzeba. Był tylko jeden problem z
dziwnymi stukaniami które były najbardziej wyczuwalne przy niskich obrotach. Po kilku km testowania postanowiłem pobawić się nim na maxa. I po przejechaniu kilku set metrów skuter zgasł. Próbowałem go odpalić ale cisza. W domu rozkreciłem go i gdy zdejmowałem cylindra nw skąd ale napewno z silnika
wypad jakby cieniutki pierścień którego kawałek (jak się domyśliłem) został zgnieciony przez tłok co było przyczyną awari. Jednak nie był to pierścień tloka bo wszystkie są na swoim miejscu. Pomyślałem że może to było przyczyną tych dziwnych dzwięków które wystepowały poprzednio. Wiec postanowiłem skręcić silnik i go odpalić. Jednak ten nie chciał odpalić. Dodam że gdy założyłem
starą 50 i palił od strzała. Jednak od tamtej awari 70 nie chce palić. Może wie ktoś co to był za pierścień i czy może to przez jego brak mallosi nie chce zapalić ? Dzięki za każdą sensowną odpowiedz